Bycie rodzicem to ciężka praca – stwierdziła Dorota Zawadzka, telewizyjna Superniania, na spotkaniu zorganizowanym w Zespole Szkół w Otrębusach. Atmosfera spotkania była jednak przesycona humorem i dowcipem. ”I śmiech niekiedy może być nauką”...


Dorota Zawadzka jest z wykształcenia psychologiem rozwojowym, pracowała jako wykładowca
na Uniwersytecie Warszawskim oraz w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie. Współpracuje z wieloma organizacjami pozarządowymi, m.in. z fundacją Kidprotect.pl i Komitetem Ochrony Praw Dziecka, a od lipca 2011 jest doradcą Rzecznika Praw Dziecka. Popularność przyniosło jej prowadzenie w latach 2006–2008 programu „Superniania” na antenie telewizji TVN. Porady dotyczące wychowania zawierają napisane przez nią książki m.in. „Moje dziecko. Jak mądrze kochać i dobrze wychowywać” oraz „I Ty Możesz Mieć Superdziecko”.

Superniania odwiedziła Otrębusy na zaproszenie dyrektor Urszuli Wojciechowskiej. Szkolna sala gimnastyczna była wypełniona. Choć tematy poruszane przez Dorotę Zawadzką były poważne, dotyczyły m.in. praw dziecka do własnego zdania, mówienia „nie” i prywatności, to jednak sposób ich przedstawienia daleki był od nudnego wykładu. Superniani nie brakowało ani poczucia humoru, ani talentu aktorskiego, więc już od pierwszych chwil nawiązała znakomity kontakt z publicznością. W ciągu niemal dwóch godzin udało się poruszyć tematy, które dla wielu obecnych rodziców i nauczycieli mogą być twórczą inspiracją do innego spojrzenia na dzieci. Dorota Zawadzka, pochodząca z „nauczycielskiego domu” i sama pedagog, podkreślała znaczenie zawodu nauczyciela oraz konieczność okazywania szacunku wszystkim pracownikom szkoły. – Szkoła jest jak wyspa – tu nic nie ma, to tylko budynek, tu się wszystko przynosi – mówiła uświadamiając słuchaczom, że wszelkie emocje, zachowania i nawyki rodzą się w ludziach.
Dorota Zawadzka chętnie odpowiadała na pytania z sali. Podpowiadała rodzicom, jak mobilizować dzieci do nauki i aktywności, mówiła o tym, jakie błędy zdarzają się w wychowaniu bliźniąt. Zwróciła uwagę na bezpieczeństwo i odpowiednie urządzenie domu, w którym są małe dzieci. - Patrząc na dziecko i jego reakcje, zastanówmy się czy my zawsze na wszystko mamy ochotę – uspokajała mamy tzw. niejadków.
Po spotkaniu można było kupić książkę Doroty Zawadzkiej. Rodzice ustawili się w długiej kolejce po autografy i dedykacje, które niania rozdawała równie chętnie jak uśmiech i dobre rady.