Reprezentujący barwy OKeja Brwinów oraz UKS Otrębusy lekkoatleci, którzy startują w zawodach kategorii Masters, trzymają formę. Z czerwcowych zawodów w Olsztynie wrócili z kilkoma medalami.

Ostatni weekend czerwca należał do sportowców, którzy amatorsko trenują różne dziedziny lekkoatletyczne. Do udziału w 31. Mistrzostwach Polski Masters w Lekkoatletyce zgłosiło się ponad 600 osób. Na starcie stanęły ostatecznie 573 osoby, w tym 144 kobiety oraz 429 mężczyzn. – Zawody odbyły się w pięknym mieście, przy upalnej pogodzie i ze znakomitą frekwencją – podsumowuje udział w zawodach Konrad Bońda z Brwinowa, który wraz z Moniką Bońdą oraz Anną Bratkowską reprezentował barwy sekcji lekkoatletycznej OKej Brwinów.

Tym razem przywieźli z zawodów 9 medali. Konrad Bońda zajął 1. miejsce w rzucie oszczepem, 3. miejsce w pchnięciu kulą, 3. miejsce w rzucie młotem, a w odbywających się równolegle Mistrzostwach Polski Lekarzy – 2. miejsce w rzucie oszczepem, 2. miejsce w pchnięciu kulą oraz 3. miejsce w rzucie młotem. Monika Bońda zajęła 2. miejsce w rzucie oszczepem oraz 2. miejsce w rzucie młotem i 3. miejsce w rzucie dyskiem. Blisko podium zakończyła swoje starty Anna Bratkowska, która zajęła 4. miejsce w rzucie dyskiem oraz 6. miejsce w pchnięciu kulą.

Swój dorobek medalowy powiększyli również zawodnicy UKS Otrębusy. Beata Kalista-Łebek wykazała się wszechstronnością i wytrzymałością. Zdobyła srebrny medal w skoku w dal oraz dwa brązowe – w biegu na 200 m oraz w rzucie dyskiem. Zajęła też 4. miejsce w rzucie oszczepem i biegu na 100 m oraz 5. miejsce w pchnięciu kulą. Jacek Górny skoncentrował się na dyscyplinach biegowych i zajął 3. miejsce w biegu na 100 m, a na 200 m – 4. miejsce. Na zawodach w Olsztynie debiutowała Agnieszka Marsop. Pierwszy występ i od razu pierwszy medal – srebro w rzucie oszczepem. Bardzo dobrym wynikiem jest także zdobycie 4. miejsca w rzucie dyskiem oraz 5. miejsca w pchnięciu kulą.

Lekkoatleci starają się jak najlepiej wykorzystać sezon startów. Trenują, jeżdżą na zawody ogólnopolskie i starają się zarazić swoją sportową pasją kolejne osoby. Mastersi to osoby, które ukończyły 35 lat i nie rywalizują na najwyższym, profesjonalnym poziomie, lecz uprawiają swoje ulubione dyscypliny, mierząc się na zawodach ze swoimi rówieśnikami w kategoriach wiekowych.