Zły zwyczaj wypalania traw nie znika, mimo grożących kar. Ogień nie tylko niszczy środowisko naturalne roślin i zwierząt, ale też może stworzyć zagrożenie dla ludzi i ich dobytku – brwinowska straż miejska apeluje o rozsądek.

Nadal panuje błędne przekonanie, że wypalanie traw przyczynia się do poprawy jakości gleby, jest rodzajem jej użyźniania i nawożenia. Tymczasem stosując taką metodę niszczymy jej naturalną pokrywę roślinną doprowadzając do jej erozji i wyjałowienia, staje się ona bezbronna wobec działania czynników atmosferycznych takich jak: promienie słoneczne, wiatr i opady. Paląc trawę niszczymy nie tylko suchą roślinność ale również żywe rośliny i zwierzęta oraz pożyteczne bakterie i grzyby. Roślinność, która ulega naturalnemu rozkładowi użyźnia glebę, podczas gdy popioły spalonych traw są bezużyteczne, a sam proces wypalania powoduje zanieczyszczenie powietrza.
Znaczna część pożarów w lasach i ich otoczeniu powstaje wskutek nierozważnej i nieprzemyślanej działalności człowieka, często właśnie związanej z wypalaniem traw. Efektem takiego działania są pożary trudne do opanowania, które bardzo szybko rozprzestrzeniają się, co skutkuje często dużymi stratami materialnymi, a nawet ofiarami śmiertelnymi, spowodowanymi przerzucaniem się ognia na zabudowania lub lasy.

Straż Miejska przypomina: proceder wypalania traw jest wykroczeniem i może skutkować wysokimi grzywnami.

- art. 82 § 3,4,5 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. – Kodeks Wykroczeń (Dz. U. z 1971r. Nr 12 poz. 114 z późn. zm.)
- art. 181 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks Karny (Dz. U. z 1997r. Nr 88 poz. 553 z póź. zm.)
- art. 163 § 1 pkt. 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks Karny (Dz. U. z 1997r. Nr 88 poz. 553 z późn. zm.)
- art. 131 pkt 12 ustawy o ochronie przyrody (Dz. U. z 2004r. Nr 92 poz. 880 z późn. zm.)